Praca ze Sprzymierzeńcem, czyli o poszukiwaniu osobistej mocy
Kasia to młoda, trzydziestokilkuletnia, wykształcona kobieta. Ma dorastające dziecko i partnera.
Kasia to młoda, trzydziestokilkuletnia, wykształcona kobieta. Ma dorastające dziecko i partnera.
Ostatnio w Polsce sporo szumu politycznego i społecznego wywołał projekt ustawy na temat związków partnerskich, który został odrzucony przez Sejm.
Ostatni miesiąc przewrócił nasz świat do góry nogami jeśli chodzi o tzw. standardy okołoporodowe. Epidemia koronawirusa odebrała nam wszystko, o co tak walczyliśmy przez ostatnie lata, szkoły rodzenia, porody rodzinne z mężem czy partnerem, wsparcie douli.
Artykuł powstał na podstawie praktyk w Fundacji Stowarzyszenie terapeutów w punkcie przedszkolnym „Klubik Integracyjny”.
Kim jestem: Księciem czy Żebrakiem? A moi Przyjaciele? W moim życiu są przecież różne przyjaźnie, znajomości. Czy w niektórych z nich ta zależność się odwraca?
Klientka: Jagoda – lekarz medycyny, okulistka. Ma około 38 lat, jest atrakcyjną, zadbaną kobietą.
Klientka: Kasia, skończyła ekonomię. Ładna, delikatna, ale bardzo nieśmiała i zagubiona. Szuka pracy, marzy o rodzinie.
Klientka: 26/27 lat, prawniczka. Atrakcyjna, zadbana, inteligentna. Pochodzi z bardzo porządnej, “poukładanej”, katolickiej rodziny z zasadami. Chociaż jest niezależna finansowo mieszka z rodzicami w rodzinnym domu.
W mediach publicznych i w social mediach, w rozmowach z rodziną i przyjaciółmi, w publikacjach naukowych i ekonomicznych, wszędzie słyszymy “koronawirus” odmieniony przez wszystkie przypadki.
Sen jest mapą, drogowskazem zachodzących w nas procesów psychicznych. Niesie w sobie sygnały nowych wzorców zachowań i pokazuje, co stoi na przeszkodzie, żeby móc je realizować w życiu.